Na nadchodzący rok postanowiłam znacznie zmienić dotychczasowy styl życia. Poza oczywistą zmianą siebie skupię się także na swojej Krówce i naszych relacjach. Jako, że blog ogromnie mnie motywuje będę oczywiście na bieżąco informować o postępach, a na koniec roku udzielę podsumowania i zobaczymy, czy wyszło tak jak zakładałam :D
Przejdźmy do rzeczy! :)
2) Zadbam o jej uszy, z którymi borykamy się od szczeniaka (zwężony kanalik lewego ucha), a które zeszły na jakiś dalszy plan i nie są systematycznie czyszczone.
3) Więcej podróżowania, więcej zwiedzania, więcej poznawania! Upragniona mobilność wreszcie mi na to pozwoli. Koniec z nudnymi spacerami po ścieżkach niezmiennych od lat.
4) Dojdziemy do perfekcji w balansowaniu na piłce i innych przedmiotach. Bridzia zna podstawy, wie o co chodzi. Brakowało tylko takiego bodźca, żeby to ćwiczyć i robić lepiej :)
5) Zbuduję jej masę mięśniową. Tłuszczyk jest fe, mięśnie są seksi :3 Ułatwi to mi wspomniane wyżej balansowanie na przedmiotach, a także amatorski weight pulling. Oczywiście, wszystko dostosowane do jej wieku i odpowiednio suplementowane ;) Zdrowie jest dla mnie najważniejsze.
6) Czas odkurzyć nasze dyski frisbee. Ograniczymy się do rollerów i niskich rzutów. No i.. to będzie także rozwinięcie dla mnie, bo kiedyś muszę się nauczyć rzucać :D
7) Olewanie owczarków niemieckich. Bolą nas odkąd pamiętam - czas to zmienić! Nie każę jej się z nimi bawić, ale no niech nie robi z siebie takiego gbura i nie drze japy gdy go widzi kilometr dalej.
8) Posłucham co mi chce przekazać. Zauważyłam, że praktycznie nie wiem czego ona ode mnie oczekuje. Zawsze chcę, aby to ona spełniała moje "zachcianki". Nie na tym przyjaźń polega. Wsłucham się w psi język.
Jako, że 8 to moja szczęśliwa liczba od wielu lat, stwierdzam, że na niej powinna się moja psiolubna lista zakończyć. Jasne, jest jeszcze kilka postanowień, ale dotyczące głównie mnie, a co ja będę Wam sobą głowę zawracać :D A jak Wasze decyzje? Coś zmieniacie w 2016 roku? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz