18 sierpnia 2016

Puppy Haul?!

   Taaak... W moim domowym zaciszu szykują się poważne zmiany. Przeczuwają to zwierzęta i rodzina, która chyba nie do końca zdaje sobie sprawę, że ja wcale nie żartowałam. To już jutro. Już jutro będę walczyć z posikiwaniem na panele, zjadaniem wszystkiego w zasięgu nosa oraz ustalaniem hierarchi między dominującą Bridą, wojowniczą Psotą, a wciąż niezdarnym maleństwem. Do tego dnia przygotowywałam się około 2,5 miesiąca, czyli odkąd ciąża u suni została potwierdzona. Miałam ogromne plany co do wyprawki, jednak wygrał rozsądek. Ten szczenięcy haul będzie różnił się nieco od innych, które widujemy na blogach czy fanpage'ach. Nie będzie zabawek za miliony, ani super kompletów sławnych firm handmade ;)
   Postawiłam na faktyczne potrzeby malucha, toteż owa wyprawka nie będzie ogromna.

1. Mięciusi kocyk Trixie - znając destrukcyjne zdolności większości szczeniąt ten kocyk będzie raczej sporadycznie udostępniany maluchowi :P

2. Klatka MidWest iCrate - gdy odebrałam ją od kuriera zastanawiałam się, czy nie będzie za duża. Wszelkie wątpliwości zostały rozwiane, gdy rozpakowałam ją z pudła i rozłożyłam. Oby była idealna i dobrze służyła przez kilka lat ;)

3. Maty higieniczne Trixie - według mnie jest to totalne Must Have posiadacza szczeniaka. Na takich uczyłam Bridę i byłam bardzo zadowolona. Jaki jest Wasz stosunek do tego typu podkładów?

4. Smycz Trixie - była w komplecie z szelkami dla kota. Nieużywana, ponieważ na kocie spacery stosuję Flexi. Będzie w sam raz dla malucha.

5. Obroża i smycz ActivPet - komplet Biedronkowy. Smycz ze względu na wielkość karabińczyka raczej sobie poczeka ;)

6. Piłka ażurowa na sznurku ActivPet - z początku zastanawiałam się co Maniacy Psich Akcesoriów widzą w tej zabawce. Głupia poszłam do Biedronki, pomacałam i.. przepadłam.

7. Plastikowe miski - spadek po ponad 20'letnim kocurze dziadków. Zwykłe, plastikowe, w widocznych dla psa kolorach, na gumowych, antypoślizgowych nakładkach.

8. Polarowy szarpaczek - bo jak to tak bez czegoś do szarpania?

9. Kong Puppy - czasoumilacz ;)

10. 4x zabawka do kąpieli - Mega urocze, bez piszczałki (która mnie niesamowicie denerwuje - nigdy piszczące zabawki!), ale przy naciśnięciu wydają lekki gwizd. Z twardej, jednak łatwej w zgniataniu gumy. Za grosze, a wydają się dosyć trwałe.

11. Kong Smugga Wubba - uwielbiam zabawki tej firmy, toteż nikogo nie powinno dziwić, że się odpowiednio zaopatrzyłam :D

12. Gryzaki Comfy - dbające o zęby czasoumilacze. Zielona o zapachu mięty.

oraz coś, co zupełnie wyleciało mi z głowy i nie ma na zdjęciu:
Brit Care Puppy All Breed - tania, ale (moim zdaniem) bardzo dobra karma. Zacznę wdrażać, gdy maluch chociaż trochę się zadomowi.


   Będąc na Nieoficjalnych Zawodach Agility z Bridą i widząc zachwyty nad psimi zabawkami, które namiętnie oglądali i dotykali psiarze, zastanawiałam się co właściwie takiego fajnego jest w tych zabawkach? Przecież psu, który bawi się (nie to co Bri) jest obojętne ile i jakiego koloru ma do wyboru. A teraz.. Kupię je wszystkie! Mwhaha.


   A czy Wy szykowaliście wyprawkę zanim pojawił się pies? Jak wyglądała? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz